niedziela, 30 grudnia 2012

Dzień dobroci dla laptopa ;)

Hej.


Dziś mój lapataj miał swój dzień. Dokładnie go wypucowałam od wewnątrz i zewnątrz. A ile rzeczy się wynalazło i wywaliło. 3/4 poszło na zakupiony parę dni temu dysk :) Zoptymalizowałam system i zrobiłam defragmentacje dysków. Achhh dobrze mu teraz :) 

Choróbsko powoli odpuszcza (3 dni siedzenia z kocem coś dały :D). Popołudniu jeśli nie przyjedzie Szwagierka z Szwagrem na kawę, przejadę się z kuzynką do Galerii. Co jak co ale szybko się obudziłam, że nie mam w co się ubrać na Sylwka :) Może coś jeszcze dorwę na wyprzedażach. 

Rzeczy wynalezione (a po co zapisywałam to nie wiem :)






















(słooodziak)



Pozdrawiam,
Nana!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz